Strategia marketingowa w czasach kryzysu
Wychodzę z bardzo prostego założenia: to się kiedyś skończy! Nie wiemy, czy to będzie za miesiąc, za trzy czy może za pół roku, ale możemy być pewni, że doczekamy momentu, w którym wyjdziemy z naszych home office’ów.
Wychodzę z bardzo prostego założenia: to się kiedyś skończy! Nie wiemy, czy to będzie za miesiąc, za trzy czy może za pół roku, ale możemy być pewni, że doczekamy momentu, w którym wyjdziemy z naszych home office’ów. Myślę, że ludzie będą wtedy spragnieni wizyty w ulubionej restauracji, odwiedzin u fryzjera czy wyjścia z przyjaciółmi na piwo. Spodziewam się okresu zwiększonego popytu w tym czasie. Pytanie, jak się odpowiednio przygotować, aby chociaż częściowo odbić sobie okres braku przychodów w biznesie? Oto moje rekomendacje marketingowe na najbliższe miesiące:
1. Materiały sprzedażowe
Nie będzie lepszego czasu na odświeżenie materiałów firmowych. Proponowałbym przejrzenie wszystkich ulotek, folderów, cenników i katalogów. Być może korzystacie z nich przez lata i nie zastanawiacie się, na ile są one dostosowane do dzisiejszych wymogów. Zawsze wydawały się wystarczające, więc pewnie dalej tak będzie. Hmmm… otóż nie. Wrócimy do innego świata, gdzie każdy klient będzie zastanawiał się trzy razy bardziej nad wydaniem każdej złotówki. Musicie go przekonać, że lepiej zrobić to u Was, niż u konkurencji. Bez znaczenia czy macie biznes B2C czy B2B, zasada jest taka sama.
Szczególną uwagę przyłożyłbym do komunikacji sprzedażowej. Czy macie opracowany porządnie cały proces sprzedaży w tym grupy docelowe, buyer persony, język komunikacji, wyróżniki, propozycję wartości itd.? Jak wyglądają Wasze maile z ofertami? Czy za każdym razem tworzycie je od nowa? A może dokładnie odwrotnie, czyli wysyłacie standardowego maila, bez zwrócenia uwagi na odbiorcę? Jak prezentuje się oferta, czy ma wszystkie elementy, czy jest dopracowana merytorycznie i graficznie? Czy posiadacie prezentację firmową? Czy jest aktualna? Zastanówcie się, CO MOŻNA POPRAWIĆ, żeby na koniec dnia więcej i łatwiej sprzedawać, bo przecież o to chodzi w każdym biznesie.
2. Optymalizacja strony pod kątem promocji
Macie nowoczesną, elegancką, responsywną stronę internetową? To świetnie, serio. Tylko czy jest ona przygotowana do promowania? Absolutnie niezbędne rzeczy, o które trzeba zadbać to kody śledzące – Google Remarketing Code, Facebook Pixel lub LinkedIn Insight Tag. Pozwoli Wam to zbierać osoby odwiedzające stronę i w przyszłości wyświetlać im reklamy w wyszukiwarce oraz portalach społecznościowych. To nic nie kosztuje, wystarczy wrzucić kody na stronę i po prostu działa. Jeżeli macie strony na WordPressie to można wykorzystać darmowe wtyczki. Warto także zainstalować narzędzie typu HotJar, które pozwoli nagrywać ruchy użytkowników na stronie i znajdować błędy w UX, przez które tracicie potencjalne sprzedaże.
Zupełnie inną kwestią jest optymalizacja pod SEO. Dla mnie to najbardziej optymalne działanie na teraz. Jest relatywnie tanie, a efekty są długotrwałe. O co zatem warto zadbać? Takie minimum przyzwoitości to uzupełnienie tagów title oraz description, zadbanie o przyjazne adresy url, optymalizacja szybkości ładowania strony (zazwyczaj wiąże się to z kompresją grafik), dodanie opisów alternatywnych do zdjęć, zrobienie wewnętrznego linkowania między stronami, dodanie pliku robots.txt, mapy strony itp.
W sieci dostępnych jest sporo wartościowych artykułów, które szczegółowo pokazują jak wdrożyć powyższe rekomendacje, poszukajcie :). Dla stron na WordPressie można zastosować wtyczkę Yoast SEO – wersja bezpłatna dla większości będzie w zupełności wystarczająca.
3. Content marketing – blog
Pisanie tekstów jest trudne. To mój pierwszy artykuł, więc mogę to potwierdzić, natomiast warto się tego uczyć. Prowadzenie firmowego bloga ma bardzo dużo zalet i długofalowo może mieć bardzo istotny wpływ na Wasz biznes. Zaczynając od najbardziej oczywistych rzeczy: Google będzie miał szansę zaindeksować Waszą stronę w wynikach wyszukiwania na większą ilość haseł, co przełoży się na większy ruch organiczny (bezpłatny!). Dodatkowo możecie pokazać się jako eksperci w tym co robicie, zbudować zaufanie i sympatię wśród odbiorców. Wszyscy kupujemy chętniej od firm, które znamy i do których mamy zaufanie. Szczególnie w tych wyjątkowych czasach, nikt nie będzie chciał ryzykować złego wydawania ograniczonych funduszy, tylko będzie szukał doświadczonej i sprawdzonej firmy, która zapewni bezpieczeństwo i jakość transakcji.
Jakie powinny być teksty na bloga? Moim zdaniem przede wszystkim ciekawe. Wszystkie pozostałe rzeczy to sprawa wtórna. Jeżeli nawet tekst będzie bardzo długi, ale jednocześnie ciekawy, to możecie mieć pewność, że zostanie przeczytany. Po drugie musi być wartościowy dla odbiorcy – powtarzanie swoimi słowami po raz tysięczny tego samego co jest na innych stronach, nie bardzo ma sens. Postarajcie się napisać tekst tak, aby czytelnik wyniósł z niego konkretne informacje, wskazówki, rady, pomysły.
Na koniec błagam, zadbajcie o nagłówki, wypunktowania, pogrubienia – to sprawi, że użytkownicy nie uciekną, widząc wielką jednolitą plamę tekstu.
4. Social media
Warto wykorzystać media społecznościowe, aby pozostać w kontakcie ze swoimi klientami. Jeżeli ze względu na obecną sytuację nie możecie świadczyć usług, to zróbcie wszystko, abyście byli pierwszym wyborem klientów po zakończeniu izolacji. Można to uzyskać poprzez posty z poradami, nagrywanie video czy publikowanie zdjęć z tym, jak radzicie sobie podczas epidemii.
Niegłupim pomysłem jest także wykorzystanie niższych stawek reklamowych, jakie aktualnie możemy uzyskać w reklamach Facebook Ads. Pozwoli to nam dotrzeć z naszym komunikatem do większej liczby osób bez zwiększania budżetu marketingowego. Naszym celem na tym etapie powinno być budowanie grupy remarketingowej, do której będziemy mogli kierować reklamy sprzedażowe po zakończeniu stanu epidemii.